Fałszywy alarm
Raciborscy policjanci poszukują "żartownisia", który zadzwonił do raciborskiego Sądu i Prokuratury z informacją, że w budynkach jest podłożona bomba. Na szczęście alarm okazał się być fałszywy. Za popełnione przestępstwo grozi do 3 lat pobytu w więzieniu.
Raciborscy policjanci poszukują "żartownisia", który zadzwonił do raciborskiego Sądu i Prokuratury z informacją, że w budynkach jest podłożona bomba. Na szczęście alarm okazał się być fałszywy. Za popełnione przestępstwo grozi do 3 lat pobytu w więzieniu.
Dzisiaj około godziny 11.10 anonimowy rozmówca poinformował telefonicznie Sąd Rejonowy i Prokuraturę Rejonową w Raciborzu, że w budynkach jest podłożona bomba. Z ustaleń wynika, że na czas prowadzonych czynności z obu instytucji ewakuowano łącznie 144 osoby. Na miejscu policjanci dokonali sprawdzenia wszystkich pomieszczeń obiektów, podczas którego nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych. Numer telefonu, z którego dzwonił "żartowniś" jest aktualnie bardzo dokładnie sprawdzany. Za tego typu żart grozi kara nawet 3 lat pobytu w więzieniu oraz pokrycie kosztów przeprowadzonej na miejscu akcji.