Policyjny pościg za kierowcą mercedesa
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami niezatrzymania się do policyjnej kontroli i ucieczki przed stróżami prawa. W związku z nowelizacją przepisów i traktowaniem takiego zachowania jako przestępstwa, 46-letniemu mieszkańcowi Warszawy grozi kara do 5 lat więzienia i nawet 15-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Dalszy los nieodpowiedzialnego kierowcy leży teraz w rękach sądu...
Do zdarzenia doszło dzisiejszej na ulicy Piaskowej. Około 2.00 mundurowi z raciborskiej drogówki chcieli sprawdzić stan trzeźwości kierowcy mercedesa oraz legalność pochodzenia jego pojazdu. Pomimo uruchomienia sygnałów świetlnych i dźwiękowych w radiowozie, kierujący nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca mercedesa podczas ucieczki staranował znaki drogowe na ulicy Opawskiej i Lwowskiej. Ostatecznie policjanci zatrzymali mercedesa na ulicy Lwowskiej w Raciborzu. Nieodpowiedzialny kierowca w czasie zatrzymania zdążył jeszcze uszkodzić policyjny radiowóz. Piratem drogowym okazał się 46-letni mieszkaniec Warszawy. Kierowca był trzeźwy, jednakże nie posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Od 1 czerwca 2017 roku niezatrzymanie się do kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed Policją, musi liczyć się teraz z karą do 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładały bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres do nawet15 lat. Do tej pory niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tysięcy złotych lub aresztu do 30 dni.