Wiadomości

Usłyszał zarzuty za fikcyjną kradzież auta

Data publikacji 28.02.2013

Między innymi składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie organów ścigania o nie popełnionym przestępstwie - to zarzuty, które usłyszał 40-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna zgłosił kradzież drogiego samochodu, do której miało dojść na terenie Raciborza. Jednak jak ustalili policjanci kradzież ta była fikcyjna.

Między innymi składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie organów ścigania o nie popełnionym przestępstwie - to zarzuty, które usłyszał 40-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna zgłosił kradzież drogiego samochodu, do której miało dojść na terenie Raciborza. Jednak jak ustalili policjanci kradzież ta była fikcyjna.


24 października 2012 roku do raciborskiej komendy przyszedł 40-letni mieszkaniec Warszawy,  który zgłosił fakt kradzieży samochodu osobowego marki Nissan Navara o wartości 120 tys. złotych. Pracujący nad tą sprawą funkcjonariusze zebrali informacje po przeanalizowaniu, których zaczęli podejrzewać, że kradzieży w ogóle nie było.  W wyniku podjętych czynności, we wtorek 26 lutego policjanci z Wydziału Kryminalnego odzyskali „rzekomo” skradziony samochód. Natomiast zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie 40-latka. Dziś mieszkaniec Warszawy został doprowadzony do prokuratury, gdzie między innymi usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań oraz zawiadomienia organów ścigania o nie popełnionym przestępstwie. Mężczyzna przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

- Kto zawiadamia o przestępstwie organ powołany do ścigania, wiedząc, że tego przestępstwa nie popełniono, może trafić za kratki nawet na 2 lata,

- Kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy - zeznaje nieprawdę bądź zataja prawdę, podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony